Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Prasa Roundpack
2014-03-19 -
Siewnik do ogórka MAX PNEUMATIC
2020-05-13 -
Mulczery ORSI VM 140/230
2015-02-04 -
Roztrząsacz obornika SIP ORION 100
2020-07-23 -
FLORAMIX POMIDOR Nawóz płynny dla warzyw
2012-01-16 -
Pompa rotacyjna DK
2011-05-25 -
Opryskiwacz Tago B
2020-08-05
KUKE: Sytuacja na Wschodzie przełoży się na liczbę upadłości firm
Rośnie liczba upadłości firm. W październiku sądy ogłosiły 81 orzeczeń o upadłości, czyli o 14,1 proc. więcej niż we wrześniu. Według Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych na statystyki w ostatnich miesiącach nie miała wpływu jeszcze sytuacja geopolityczna na Ukrainie. Upadłości spowodowane trudnościami w handlu ze Wschodem będzie widać na początku przyszłego roku.
– Wydaje się, że jeszcze w tej chwili upadłości październikowe, wrześniowe czy z miesięcy letnich nie mają tak naprawdę związku z trudniejszą sytuacja na rynkach wschodnich. Myślę, że problemy eksportujących firm w orzeczeniach sądów będą widoczne, ale bardziej w pierwszych miesiącach przyszłego roku, bo te sprawy trwają – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Piotr Soroczyński, główny ekonomista w Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
Większość eksporterów stawia na dywersyfikację rynków zbytu, dlatego w ich przypadku sytuacja na Wschodzie nie wpłynie znacząco na działalność. Problemy mogą mieć natomiast te firmy, które skupiły się przede wszystkim na rynkach wschodnich.
Z szacunków KUKE wynika, że we wrześniu eksport z Polski wyniósł nieco ponad 14 mld euro – o 22,7 proc. więcej niż w sierpniu i o 5 proc. więcej niż przed rokiem. Sprzedaż na wschodnie rynki wciąż jest ograniczana. Jak wynika z danych GUS, w okresie od stycznia do sierpnia spadek eksportu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej sięgnął prawie 16 proc. – na rynek rosyjski było to 12,3 proc., a na Ukrainę – 28,6 proc.
Soroczyński podkreśla jednak, że rynek ukraiński powoli się odradza, a w związku z tym w przyszłym roku eksport może ponownie rosnąć. Jego zdaniem nadrabianie strat może potrwać rok lub dwa lata, wszystko zależeć będzie od dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej.
– To bardzo dobry czas na nawiązywanie kontaktów i stawianie przyczółku w interesach. Ukraińcy dokonali bardzo poważnej reorientacji i wielu z nich twierdzi, że albo uda się im dostosować do formatu europejskiego i będą prowadzili normalny handel i biznes, albo ich po prostu nie będzie. Dlatego też chęć współpracy z nami jest ogromna – ocenia Soroczyński.
Według prognoz Korporacji 2014 rok zamknie się 19-proc. spadkiem eksportu na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. W przyszłym roku możliwy jest wzrost nawet o 14,8 proc. – uzależnione jest to jednak od normalizacji sytuacji za wschodnią granicą.