– Przedsiębiorcy uzyskują szybciej efekt skali, a cała UE będzie bardziej konkurencyjna w stosunku do wielkich rynków, jak na przykład USA, gdzie mieszka mniej osób, ale mają jeden rynek bez barier i innych regulacji w każdym stanie. W Europie najbardziej innowacyjni przedsiębiorcy często przenoszą się do USA, bo tam co prawda mieszka tylko 300 milionów osób, podczas gdy w UE mamy 500 milionów, ale nie mają tych wszystkich barier i różnych regulacji – tłumaczyła Róża Thun.
Jak wskazują badania przedstawione przez Komisję Europejską, konsumenci na terenie państwa Unii Europejskiej mogliby co roku zaoszczędzić 11,7 mld euro, gdyby kupując w internecie, mieli dostęp do pełnej gamy produktów i usług oferowanych w UE.
– Przecież świat cyfrowy nie zna granic, jednak funkcjonowanie jest bardzo utrudnione. Zyskać mogą na tym przedsiębiorcy, którzy uzyskają jeden wielki rynek z potencjalnymi 500 milionami klientów oraz konsumenci, którzy przy jednolitym rynku cyfrowym mają dostęp do wielkiej palety towarów i usług z całej Europy – wskazywała europosłanka.
Komisja Europejska zapowiada stworzenie kilkaset tysięcy nowych miejsc pracy. Dynamicznie rozwinie się także społeczeństwo oparte na łatwiejszym dostępie do wiedzy i jednolitych rozwiązaniach.
– Polacy już korzystają z tego, że zostały zniesione dodatkowe opłaty za roaming. Nie musimy wyłączać telefonu czy tabletu, przekraczając granicę. Polacy są bardzo często dyskryminowani przy zakupach elektronicznych. Każdy ma to doświadczenie – chcę coś kupić, a wyświetla się: do Polski nie dostarczamy. Polacy więc bardzo skorzystają na zniesieniu geoblokowania. Polscy przedsiębiorcy również skorzystają, gdy będą mogli łatwiej i bez zagrożenia przekroczyć nieznane sobie regulacje i sprzedawać do całej UE. Efekt skali jest wtedy znakomity – podsumowała Róża Thun.