– Nasza branża w Polsce jest już bardzo konkurencyjna, nie potrzebujemy więc dotacji, ale stabilizacji i przewidywalności – przekonuje prezes EDP Renewables. – Zainteresowanie odnawialnymi źródłami energii stale rośnie. W krajach, które mają stabilne i przewidywalne prawo w tym zakresie, wzrost rynku jest ogromny.
Jeszcze niedawno prognozy wskazywały, że jeżeli energetyka wiatrowa w Polsce będzie się rozwijać w podobnym tempie co teraz, to w 2020 roku ich zainstalowana moc sięgnie od 9 GW do nawet 13 GW. Nowa ustawa wiatrakowa może znacznie ograniczyć ten wzrost. Wiatraki nie będą mogły powstawać w odległości od zabudowań sięgającej dziesięciokrotnej wysokości wiatraka. W wyniku czego, potencjalny obszar budowy farm wiatrowych zostanie zmniejszony do 30 tys. ha. Już miesiąc od wejścia w życie ustawy o budowie elektrowni wiatrowych ok. 99 proc. projektów zostało wstrzymanych.
– Patrzymy na Polskę w perspektywie długoterminowej. Odnawialne źródła będą coraz ważniejsze w polskim miksie energetycznym. Nie zamierzamy się więc wycofywać z tego rynku. Być może w niektórych projektach sprzedamy nasze mniejszościowe udziały. To jednak nie oznacza, że naszą intencją jest opuszczenie polskiego rynku – deklaruje João Manso Neto.
Firma nie zamierza też rezygnować z programu EDPR University Challenge w Polsce. To konkurs skierowany do studentów polskich szkół wyższych, którego pierwsza edycja właśnie się zakończyła. Jej hasłem przewodnim było „EDP Renewables: energia wiatru, która Cię poruszy”. Konkurs ma na celu wspieranie ducha innowacyjności i kreatywności studentów oraz promowanie współpracy na linii nauka–biznes.
– Naszym celem jest nie tylko rozwijanie biznesu, jakim jest zielona energia, lecz także wspieranie integracji i rozwoju danego kraju – podkreśla João Manso Neto. – To wymaga od nas stabilności i konsekwentnego wspierania społeczności, wśród których działamy.
Program EDPR University Challenge od kilku lat z sukcesem działa na takich rynkach jak Hiszpania, Portugalia czy Brazylia.