| Autor: redakcja1

NIK o rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii

Osiągnięcie przez Polskę założonego celu 15 proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych w ogólnym zużyciu energii brutto w 2020 r. może być zagrożone. W 2016 roku wskaźnik ten nieznacznie przekroczył tylko 11 proc. i był najniższy od 2013 r.

NIK o rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii
Rynek OZE w Polsce kształtowały i będą kształtować do 2020 r. trzy podstawowe instrumenty wsparcia OZE: świadectwa pochodzenia (tzw. zielone certyfikaty), aukcje oraz dotacje ze źródeł krajowych czy UE (w szczególności na produkcję ciepła z OZE oraz dla prosumentów).
 
System zielonych certyfikatów został wprowadzony w Polsce 1 października 2005 roku na podstawie znowelizowanej ustawy Prawo energetyczne (z dnia 10 kwietnia 1997 roku). Miały one sprzyjać rozwojowi i konkurencji w obszarze odnawialnych źródeł energii. W początkowym okresie funkcjonowania systemu, popyt na świadectwa przewyższał potencjał wytwórczy OZE, co w rezultacie powodowało wysokie ceny zielonych certyfikatów, ograniczane jedynie poziomem opłaty zastępczej.
 
Jednak w ocenie NIK w obecnej formule system ten jedynie pogłębił nierównowagę na rynku. Nie został rozwiązany bowiem problem nadpodaży zielonych certyfikatów (na dzień 9 listopada 2017 r. szacowana była na ponad 22 TWh). Nie sprawdziła się prognoza ME, wedle której migracja z systemu świadectw pochodzenia do systemu aukcyjnego miała w 2017 r. zmniejszać nadwyżkę świadectw pochodzenia do 15,85 TWh. Niska cena zielonych certyfikatów powodowała m.in., że inwestorzy nie uzyskiwali przychodów pokrywających koszty nowych inwestycji (budowy elektrowni wiatrowych) lub zawieszali przygotowane projekty. Dodatkowo mechanizm corocznych zmian poziomu obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia powodował nieprzewidywalność wielkości rynku świadectw pochodzenia, a w konsekwencji także ceny praw majątkowych w danym okresie.
 
W następstwie wejścia w życie ustawy o OZE (4 maja 2015 r.), zmienił się system  pomocy - ze świadectw pochodzenia energii na system aukcyjny. Zgodnie z jego założeniami producenci energii elektrycznej z odnawialnych źródeł przygotowują ofertę zawierającą cenę za jednostkę wyprodukowanej energii (1 MWh) oraz ilość energii, którą zobowiązują się dostarczyć w okresie kolejnych 15 lat. Zaoferowana cena nie może być wyższa niż cena referencyjna określona dla danego źródła energii w rozporządzeniu ministra gospodarki. Wybrane do dofinansowania zostaną oferty gwarantujące najniższą cenę za jednostkę oferowanej energii.
 
Jednakże późne ogłoszenie przepisów wykonawczych, niezbędnych do przeprowadzenia aukcji na sprzedaż energii elektrycznej oraz konieczność notyfikowania przepisów ustawy o OZE, a następnie zawieszenia postępowania przed KE w wyniku nowelizacji tejże ustawy, spowodowało przeprowadzenie w 2016 r. zaledwie czterech aukcji, a w 2017 r. tylko dwóch aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z OZE.
 
Aukcje, które miały być nową formą wsparcia producentów energii elektrycznej w instalacjach OZE, nie spotkały się ze znacznym zainteresowaniem inwestorów. W trakcie wszystkich aukcji sprzedano jedynie 58 proc. oferowanej energii.

Czytaj dalej na następnej stronie...


Tagi:
źródło: