Trwający od początku grudnia protest zachodniopomorskich rolników może potrwać nawet do końca roku. Uzyskali oni bowiem pozwolenie od szczecińskiego magistratu na kontynuowanie swojej demonstracji do końca miesiąca.
Gospodarze, którzy wyjechali z dniem 5 grudnia na ulice Szczecina kolumną ciągników, zapowiadają kolejne protesty. Zdaniem przewodniczącego Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego, przedstawiciele społeczności rolniczej przyjechali do miasta manifestować swoje problemy i nie ustąpią aż do czasu realizacji wszystkich postulatów.
Rolnicy domagają się między innymi odwołania kierownictwa Agencji Nieruchomości Rolnych w Szczecinie. Ich zdaniem władze oddziału szczecińskiego nie wywiązują się prawidłowo ze swoich obowiązków. Sprzedawana przez ANR ziemia trafia bowiem w większości do podmiotów zagranicznych, z którymi polscy rolnicy nie są w stanie konkurować. Według przedstawiciela NSZZ Solidarność Rolników w regionie zachodniopomorskim, ANR posiada możliwość prawną, aby temu zapobiec. Jest jej to jednak nie na rękę, gdyż duże podmioty podbijają ceny w przetargach, których „zwykli” gospodarze nie są w stanie przebić. Obserwowana jest zatem rosnąca tendencja cen kolejnych przetargów ziem.
W związku z powyższym zwrócono się do prezesa resortu rolnictwa Stanisława Kalemby o odwołanie dyrekcji szczecińskiej. Minister zapowiedział jednak, że nie dojdzie do odwołania dyrektora ANR w Szczecinie z dnia na dzień. Zostaną natomiast wyjaśnione wszystkie nieścisłości zgłoszone przez rolników.
W czasie trwania protestu poruszono również o problem dopłat bezpośrednich, które zostały rolnikom pomniejszone o 10% tzw. modulacji. Do tego doszło kolejne 10% związane z obecnym kursem walut w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Z dniem 10 grudnia zablokowano wszystkie przetargi w szczecińskiej ANR. Natomiast rolnicy nie ustępują. Do Szczecina ściąga coraz więcej maszyn rolniczych. Gospodarze okupują okolice siedziby szczecińskiej Agencji, blokując tym samym ruch w mieście. Zapowiadają, że są zdeterminowani i gotowi do manifestacji nawet w zbliżające się święta. Warunkiem podjęcia jakichkolwiek rozmów jest pisemne oświadczenie ministra Kalemby o spełnieniu wszystkich postulatów, w szczególności dotyczących zmian personalnych w szczecińskiej ANR.
Po
rozmowach przeprowadzonych z wicewojewodą zachodniopomorskim i szefem Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej w Warszawie, Kalemba zadeklarował, że jest gotów podjąć porozumienie, zgodnie z którym sprzedażą gruntów dla rolników zajmą się izby rolnicze reprezentujące poszczególne powiaty. Minister oświadczył również, że zmierza do powołania zespołu, którego celem byłoby zaproponowanie ewentualnych zmian w przepisach. Zespół ten miałby składać się z rolników z województwa zachodniopomorskiego, przedstawicieli ANR i resortu rolnictwa.