Polsce zagraża susza
Jak wynika z informacji, które do opinii publicznej podał Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia suszy na terenie naszego kraju.
Jak wynika z informacji, które do opinii publicznej podał Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia suszy na terenie naszego kraju.
Prezydent Francji w ogłosił w miniony czwartek, że rolnicy, którzy od dłuższego czasu walczą z wyjątkowo bezlitosną suszą mogą liczyć na pomoc.
Pojawienie się opadów deszczu dało nadzieję na lepsze zbiory zbóż w Niemczech. Niestety w innych krajach położonych na półkuli północnej nie będzie tak dobrze.
Stałe podwyżki cen, które ostatnimi czasy dały nam mocno popalić w końcu udało się ustabilizować.
Komunikat wystosowany przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa jest ostrzeżeniem przed możliwym wystąpieniem suszy w naszym kraju.
Panująca w Chinach susza jest najgorszą katastrofą, jaka dotknęła ten kraj w ciągu ostatnich 100 lat. Dotychczas zniszczyła m.in. 700 tysięcy hektarów upraw w prowincji Hunan. Z kolei w prowincji Hubei straty poniesione z powodu tego kataklizmu sięgają już 1,2 mld dolarów.
Głównym zagrożeniem tamtejszych upraw cytrusów są szkodniki i upały.
Susza jaka nawiedziła ten kraj wyrządziła niebagatelne szkody na polach pszenicy. Wraz z tą sytuacją Francuzi całkowicie utracili już nadzieję na to, aby coś z tych zbiorów uratować.
Wśród rolników postrach wzbudza cały czas stan zasiewów w północnej części Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Cały czas brakuje w tych rejonach opadów deszczu, który źle wpływa na kondycję zasiewów.
Jak zapowiadają eksperci nie powinno być żadnych niespodzianek.
W wielu europejskich państwach gospodarze oczekują opadów. Susza jest tak ogromna, że przykładowo w Holandii obowiązuje zakaz rozpalania ognisk, grillowania czy palenia poza domem.
Ubiegły tydzień przyniósł zmiany na rynku zbóż. Razem z taniejącą ropą zmalały ceny zbóż.
Pierwsze szacunki zbiorów rzepaku dla Unii Europejskiej w sezonie 2011/12 mówią o spadku produkcji o 2,2% do około 20,1 mln ton.
Według szacunków straty mogą wynieść nawet 10-30 procent. Są jednak rejony, w których zniszczeniu uległo aż 3/4 zasiewów.
Brak deszczu w Niemczech, Francji i w części wysp należących do Wielkiej Brytanii poważnie zagraża tamtejszym rolnikom. Sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie. Jeżeli w ciągu tygodnia, maksymalnie dwóch nie spadnie deszcz, to tamtejsze plony będą w opłakanym stanie.