Od stycznia Rosja wprowadzi sankcje na tureckie owoce i warzywa

Rosyjskie sankcje wobec Turcji

Rosyjski minister rolnictwa podkreślił, że pełna lista artykułów rolno-spożywczych zakazanych w przywozie do Rosji nie zawiera produktów „krytycznych” dla rynku rosyjskiego, co oznacza, że w większości obniżka ich zakupów z Turcji może zostać zastąpiona dostawami z innych krajów albo przez zwiększenie rodzimej produkcji. W odniesieniu do takich produktów jak brzoskwinie, morele, truskawki czy arbuzy wprowadzone embargo nie będzie miało natychmiastowych skutków dla konsumentów w Federacji Rosyjskiej, gdyż wwóz tych artykułów ma charakter sezonowy i kończy się w trzecim kwartale każdego roku. Lista nie zawiera towarów, w przypadku których udział Turcji w rosyjskim rynku jest dominujący, czyli np. sałaty, orzechów laskowych, fig, fruktozy czy przypraw.

Szacuje się, iż w wyniku rosyjskich obostrzeń tureccy eksporterzy owoców i warzyw mogą stracić nawet 150 mln USD. W takiej sytuacji istnieje ryzyko, iż 190 tys. ton tureckich owoców i warzyw nie zostanie dostarczonych na rosyjski rynek i może się zmarnować. Analitycy spodziewają się również zniżki cen owoców i warzyw świeżych w Turcji, o ile produkty przewidziane na eksport do Rosji trafią na krajowy rynek. Nie ma jednak pewności czy zmianę cen odczują konsumenci, czy jedynie handlowcy.

Bardzo możliwe, że Turcy zdecydują się na zastosowanie adekwatnych działań odwetowych względem Rosji. Nie można bowiem wykluczyć, iż jeśli Turcja odczuje negatywne skutki restrykcji w bilansie handlowym albo na polu inwestycji i energetyki, to podejmie środki odwetowe. Tu wydaje się, że Rosja też ma podstawy do obaw. Jedną z nich jest ewentualność zastosowania przez Turcję zakazu importu niektórych produktów z Rosji, w tym np. zbóż. Mogłoby to uderzyć w rosyjski sektor zbożowy i rykoszetem odbić się na bilansie handlowym Rosji.
 
Czytaj dalej na następnej stronie...