Partner serwisu Zboża
Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
Przenośniki ślimakowe P S 160
2015-12-02 -
Wał do zagęszczania gleby TRÓJKA
2014-05-07 -
PRONAR 7150
2013-02-05 -
Samojezdna platforma sadownicza marki BILLO
2013-09-25 -
Wozy paszowe Blattin SABRE
2013-08-26
KFPZ o niskich cenach zbóż w skupach
Tegoroczne ceny zbóż w skupach są na bardzo niskim poziomie. Za tonę pszenicy konsumpcyjnej rolnicy dostają ok. 600-650 złotych. Cena żyta waha się w granicach 330-400 złotych. W ubiegłym roku punkty skupu płaciły nawet o kilkaset złotych więcej. – Są to bardzo niskie ceny i nie wiemy, z czego wynika ich drastycznie niski poziom – mówi Joanna Leśniewska, dyrektor biura Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
Gospodarze od początku tegorocznych żniw narzekają na ceny oferowane w skupach. Do Krajowej Federacji Producentów Zbóż napływają informacje o celowym ich zaniżaniu przez firmy skupowe.
- Prosimy o informowanie Federacji o takich przypadkach, będziemy się starali interweniować w każdym z nich – mówi dla Newseria Joanna Leśniewska.
Jak podkreśla, trudno jest na razie prognozować rozwój sytuacji na rynku w kolejnych tygodniach. Tym bardziej, że to dopiero początek żniw, a ceny zmieniają się z dnia na dzień.
– Myślę, że musimy tu poczekać co najmniej dwa tygodnie, żeby móc podać pierwsze wiarygodne informacje co do ilości i jakości zbieranego ziarna – mówi Joanna Leśniewska z KPFZ.
Ceny mogą jeszcze pójść w górę. Tym bardziej, że tegoroczne zbiory mogą być niższe od ubiegłorocznych. Według szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywieniowej wyniosą nie więcej niż 27,5 mln ton. W ubiegłym roku były wyższe o około 1 mln ton.
– Myślę, że każdy rolnik musi sam podjąć decyzję, ile sprzedać już teraz tego ziarna, a ile zostawić i zmagazynować na kolejne miesiące – wyjaśnia dyrektor biura Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
Federacja w okresie przedżniwnym zachęcała rolników do podpisywania kontraktów z punktami skupu zbóż. Zdaniem dyrektor Federacji to dobry punkt wyjścia. W zawartych umowach określona jest gwarantowana cena, po której mogą oddać plony do skupu.
– Wielu rolników nie podpisało. Być może dlatego, że przed żniwami oczekiwali oni wyższej ceny niż obecna – mówi Leśniewska.