Co pozostało z PGR-ów?

Niestety niewiele, a rząd nie robi nic – twierdzą mieszkańcy byłych PGR-ów.

 

Byli pracownicy PGR-ów skarżą się, że ich sytuacja jest gorsza niż zła. Poniszczone budynki, duży procent bezrobocia i gorszy start w dorosłe życie ich dzieci.

 

Niemniej jednak mieszkańcy tych terenów często nie proszą o pomoc, która wymagałaby wysokich nakładów finansowych takich, jak np. odpowiednie oświetlenia tak aby wieczorem można było bezpiecznie poruszać się, czy inne nie skomplikowane naprawy.

 

Niestety stowarzyszenie byłych pracowników PGR-ów, w swoich wypowiedziach, nie mówi tu o drobnych konserwacjach, ale wprost oskarża polityków i wylicza im wiele poważnych zaniedbań.

 

Natomiast rząd przypomina, że do 2004 roku Polska przeznaczyła na pomoc właśnie tym ludziom ponad miliard złotych. Z kolei Agencja Nieruchomości Rolnych (ANR) realizuje 3 letni program pomocy dla po PGR-owskich gmin. Od roku 2009 ANR przeznacza nawet 60 mln złotych rocznie na działalności infrastrukturalne tychże terenów.

 

Jednak zdaniem stowarzyszenia byłych pracowników PGR, projekt jest nie do przyjęcia. Nie zadowolenie głównie wynika z tego, że pieniądze mogą zostać wykorzystane tylko na infrastrukturę, a powinna istnieć możliwość spożytkowania funduszu na m.in. stypendia dla młodzieży oraz aktywizację zawodową.

 

Rząd dziwi się tym zarzutom i przypomina, że projekt był współtworzony właśnie z byłymi pracownikami PGR-ów.



Tagi: