W proteście wzięli udział producenci mleka, wołowiny, wieprzowiny, owoców i warzyw, skarżący się na niskie ceny i nieopłacalną produkcję. Problemy spotęgowało rosyjskie embargo na żywność. Europejscy rolnicy od kilku miesięcy apelowali do Brukseli o pomoc. Wobec braku działań UE, rolnicy przyjechali z głośnym protestem.
Biorący w proteście Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz, w imieniu polskich rolników zwrócił uwagę, że mniejszy popyt, rosyjskie embargo i spadek eksportu do Chin sprawiły, że ceny żywności spadły i produkcja stała się nieopłacalna. Ponadto, podkreślił, że polscy rolnicy dodatkowo ucierpieli w wyniku suszy, dlatego chcemy, żeby Komisja dała dodatkowe środki producentom mleka, a polskim rolnikom dodatkowe środki związane z suszą na podwyższenie kosztów paszy.
Reagując na dramatyczną sytuację unijnego rolnictwa, a w szczególności producentów mleka, wieprzowiny, warzyw i owoców oraz wołowiny, protest miał podkreślić skalę problemu, aby UE podjęła stosownych działań.
W przygotowanym na potrzeby protestu manifeście Copa-Cogeca wykazuje, że sytuacja na rynku wieprzowiny, mleka, warzyw i owoców oraz wołowiny jest niezmiernie trudna, przede wszystkim ze względu na rosyjskie restrykcje nałożone na eksport, które z dnia na dzień ograniczyły dostęp do największego rynku zbytu. Protestujący podkreślali, że to nie rolnicy zawinili tej sytuacji, jednak to ich sektor najbardziej ucierpiał.
Przed wprowadzeniem embarga w sierpniu 2014 r. wartość eksportu sektora rolno-spożywczego UE do Rosji wynosiła 16 mld euro rocznie, jeżeli w niego wliczyć maszyny rolnicze. Przez rosyjskie embargo eksport rolno-spożywczy obniżył się o 5,5 mld euro, czyli prawie o połowę. Zakaz eksportu uderzył w szczególności w europejskich producentów mleka, mięsa oraz owoców i warzyw i doprowadził do spadku cen oraz dalszego ograniczenia marży rolników. W wielu krajach ceny spadły poniżej kosztów produkcji, a dochody gospodarstw są o połowę niższe od średniej, przez co niektórzy musieli zarzucić działalność.
Przemawiając do zebranych rolników, przewodniczący Copa Albert Jan Maat powiedział: - Zebraliśmy się tu dzisiaj, by podkreślić skalę problemu i domagać się działań ze strony UE. Od wielu miesięcy mają miejsce demonstracje w całej Unii. Sytuacja na rynku wieprzowiny, mleka, warzyw i owoców oraz wołowiny jest szczególnie trudna, przede wszystkim ze względu na rosyjskie restrykcje nałożone na eksport, które z dnia na dzień ograniczyły dostęp do największego rynku zbytu wartego 5,5 mld euro. To nie my zawiniliśmy tej sytuacji, jednak to nasz sektor najbardziej ucierpi. Rolnicy UE płacą za decyzje w polityce międzynarodowej W wielu krajach ceny spadły poniżej kosztów produkcji, a dochody rolników są o połowę niższe od średniej, przez co niektórzy musieli zarzucić działalność. Copa i Cogeca z zadowoleniem przyjęły działania Komisji Europejskiej na rzecz rolnictwa podjęte do tej pory, mające na celu polepszenie sytuacji, ale nie są one wystarczające, aby pokryć ogromne straty rolników. Potrzebujemy środków UE pozwalających na poradzenie sobie z coraz większymi wahaniami na rynkach rolnych, a także działań średnio- i długoterminowych.
Natomiast Przewodniczący Cogeca Christian Pèes powiedział: - Hegemonia dystrybutorów poważnie uderza w producentów, coraz bardziej ograniczając ich marże. Konieczne są unijne środki pozwalające na przywrócenie równowagi w łańcuchu żywnościowym i walkę z nieuczciwymi praktykami handlowymi. Komisja Europejska, ministrowie oraz posłowie do Parlamentu Europejskiego muszą podjąć zdecydowane działania na rzecz ograniczenia nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez dystrybutorów. Copa i Cogeca opowiadają się za praktycznym rozwiązaniem, łączącym przepisy i kodeksy dobrowolne, poparte systemem egzekwowania, który zwiększy wiarygodność systemu. 40 mln osób znajduje zatrudnienie w unijnym sektorze rolno-spożywczym, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Wartość eksportu wynosi ponad 120 mld euro/ rok. Ponadto, ze względu na fakt, że zapotrzebowanie na żywność na świecie ma zwiększyć się o 60% do 2050 r., nie możemy czekać na nowy kryzys z założonymi rękami. Potrzebujemy rentownego sektora rolnego we wszystkich regionach UE. UE musi działać.