Skutkiem afery z koniną z Polski (jak utrzymują irlandzkie władze) w roli głównej w Tesco jest także wprowadzenie systemu badania DNA wszystkich produktów mięsnych "borne by Tesco". Ponadto, sieć handlowa poinformowała o założeniach umowy pomiędzy
Tesco a
Silvercrest na podstawie, których mięso wykorzystywane do wyrobu burgerów miało w pochodzić 100% z Wysp Brytyjskich.
Silvercrest nie straci jednak całego kontraktu, a jedynie obszar mrożonek, który wyceniono na
15 mln euro. Irlandzki producent w dalszym ciągu będzie dostarczał świeże mięso wołowe do Tesco o wartości 100 mln euro rocznie.
Jak
informowaliśmy władze irlandzkie stwierdziły, że wołowina zawierająca koninę pochodziła z Polski. W Instytucie Weterynarii w Puławach trwają badania tzw.
prób gatunkowych, czyli wymazów z różnych części ubojni, które pozwalają określić czy była tam konina. Wyniki tych analiz poznamy pod koniec tygodnia.
Kolejne badania irlandzkich służb wskazały, iż w zależności od próbek
udział końskiego mięsa wynosił od
1% do 17,7%! To i tak niewiele zważywszy na to, że na początku miesiąca w burgerach dostarczanych przez firmę Monaghan konina zajmowała nawet 29%.
Podobną decyzję podjęły władzę sieci sklepów
Aldi, które zerwały kontrakt z Silvercrest. Ponadto, ze współpracy z irlandzką firmą zrezygnował także
Burger King, którego wartość rocznych zamówień przekraczała 30 mln euro.