Niemal 60 proc. polskich nabywców wskazuje sklepy dyskontowe, jako główne miejsce zakupów produktów FMCG (Fast Moving Consumer Goods, produkty szybkozbywalne - przyp. red). Nieznacznie zmalało zainteresowanie małymi sklepami spożywczymi (18 proc. w 2016 wobec 21 proc. w 2015). Pozycja hipermarketów i supermarketów utrzymuje się na stabilnym poziomie (odpowiednio 16 i 8 proc.).
Zakupy Polaków?
Wybierając sklep będący głównym miejscem zakupów, nabywcy kierują się przede wszystkim korzystnymi cenami produktów (50 proc. wskazań), jak również konkretnych artykułów (32 proc.). Istotne są także lokalizacja (32 proc.) oraz przyzwyczajenie (31 proc.).
Renata Twardowska, ekspert GfK w dziale Consumer Goods & Retail, komentuje: - Wybór sklepów dyskontowych na główne miejsce zakupów wyraźnie determinuje cena. W przypadku hipermarketów są to natomiast oferowane rabaty. Asortyment (bogaty także w produkty świeże) jest istotny dla osób, które robią zakupy głównie w supermarketach, a lokalizacja i atmosfera zakupów – w małych sklepach spożywczych.
Główne źródła, z których nabywcy czerpią informacje o promocjach to wciąż gazetki/ulotki promocyjne (50 proc.), reklamy w telewizji (28 proc.) oraz sąsiedzi/znajomi (22 proc.), chociaż dwie ostatnie pozycje straciły na znaczeniu w stosunku do ubiegłego roku. Biorąc pod uwagę mniej popularne źródła informacji, wzrost wskazań odnotowano w przypadku informacji czerpanych od rodziny (20 proc. w 2016 wobec 18 proc. w 2015) oraz z newsletterów wysyłanych pocztą elektroniczną (15 proc. w 2016 wobec 12 proc. w 2015).
Sieć Biedronka dominuje, jako główne miejsce zakupów produktów FMCG. Prawie połowa nabywców wskazuje tę sieć, jako miejsce, gdzie wydają najwięcej pieniędzy na artykuły spożywcze i chemiczno-kosmetyczne. Na kolejnych miejscach znalazł się Lidl (8 proc. nabywców) oraz Tesco (7 proc. nabywców).
Biorąc pod uwagę wskaźnik konwersji (znajomość sieci vs. dokonywanie zakupów), najwięcej regularnych klientów ma sieć Biedronka. Niemal trzy czwarte nabywców deklarujących znajomość tej sieci odwiedza ją przynajmniej raz na 2-3 tygodnie. Tak wysoki wskaźnik konwersji można uzasadnić faktem, iż sklepy sieci Biedronka znajdują się w około 40 proc. gmin oraz 85 proc. miast. Co więcej niemal 45 proc. wszystkich gospodarstw domowych w Polsce mieszka w strefie 15 minut pieszo od sklepu sieci Biedronka. Rozszerzając strefę do 15 minut jazdy samochodem, strefa oddziaływania powiększa się do 84 proc. gospodarstw.
Regularnych klientów sklepów sieci Lidl jest około 30 proc. przy liczbie placówek sieci na poziomie około 600 w 2016 roku. W strefie 15 minut jazdy samochodem znajduje się aż 64 proc. polskich gospodarstw.
Sieci Netto i Kaufland mają zbliżony odsetek regularnych nabywców – po około 20 proc. Natomiast Tesco i Carrefour po 16 proc.
W przypadku większości sieci, odsetek klientów okazjonalnych (robiących zakupy raz na miesiąc lub rzadziej) przewyższa odsetek klientów regularnych, co wskazuje na fakt, iż polscy nabywcy nie ograniczają się do wyboru jednego lub dwóch sklepów, dokonując zakupów w różnych sieciach detalicznych.
źródło: Gospodarz.pl/Gfk, foto:
Gospodarz.pl/MP