Grupa Azoty identyfikuje projekty w zakresie amoniaku odnawialnego
2024-10-30
Kategorie
Zobacz również tu
-
![Grupa Azoty identyfikuje projekty w zakresie amoniaku odnawialnego]()
-
![Rozwój małych gospodarstw – zmiana terminów na złożenie wniosku o płatność]()
-
![Klęski pogodowe: Wsparcie na opłacenie trzeciej i czwartej raty podatku rolnego za 2024 r.]()
-
![Bezrobocie we wrześniu 2024 na poziomie 5 proc. GUS potwierdził szacunki MRPiPS]()
-
![Ceny na stacjach paliw ustabilizowały się]()
Ceny na stacjach paliw ustabilizowały się
2024-10-30 -
![Ceny skupu podstawowych płodów rolnych wzrosły we wrześniu o 2,2% w skali miesiąca]()
-
![Unijna produkcja mięsa]()
Unijna produkcja mięsa
2024-10-30
Poznaj produkty
-
-
-
Drzwi przemysłowe przesuwne i rozwierane
2018-02-27 -
Dziennik polowy
2020-03-13 -
Opryskiwacz Booster Reset-P Caffini
2020-08-05 -
Belka herbicydowa TEKLA
2023-10-10 -
2016-02-05
| Autor: redakcja1
Powrót do niższego wieku emerytalnego już na początku 2017 roku?
Sejm zajmuje się prezydenckim projektem powrotu do niższego wieku emerytalnego. Zgodnie z zapowiedziami minister pracy, rodziny i polityki społecznej prace nad ustawą mają przyspieszyć po przyjęciu projektu ustawy 500+, przez co będzie ona mogła wejść w życie od 2017 roku. Jacek Męcina, były minister pracy, przestrzega przed prostym cofnięciem reformy poprzedniej władzy. Powrót do dawnych regulacji oznacza ubytek 300 tys. pracowników do 2020 roku.
Złożony w Sejmie prezydencki projekt zakłada ponowne zmniejszenie wieku emerytalnego z 67 lat do 60 dla kobiet i do 65 dla mężczyzn. Zachodzi obawa, że w sytuacji demograficznej, jaka dotyczy Polski, oznaczać to będzie wzrost deficytu.
– Propozycja prostego powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego, mimo że jest to rozwiązanie najprostsze, może być nieskuteczne. Jeśli spojrzymy na trendy demograficzne i to, że do roku 2020 ubędzie przy tych rozwiązaniach blisko 300 tys. pracowników, którzy przejdą na emeryturę, to dalsze zmiany w tym kierunku bez dokładnej analizy wydają się ryzykowne. Z punktu widzenia rządu bardziej komfortową sytuacją będzie przeprowadzenie na ten temat rzetelnej debacie w Radzie Dialogu Społecznego – mówi agencji informacyjnej Newseria Jacek Męcina, doradca Konfederacji Lewiatan, członek Rady Dialogu Społecznego.
Jego zdaniem, planując reformę emerytalną, władze muszą wziąć pod uwagę kilka spraw. Jedną z nich jest demografia. Jak wynika z danych GUS, w obrębie najbliższych dekad będzie zwiększała sie relacja liczby emerytów do osób pracujących. Urząd ocenia, że podczas gdy np. jeszcze w 2013 r. na 100 Polaków w wieku produkcyjnym przypadało 28 osób w wieku emerytalnym, to w 2050 r. będzie ich już 52 na 100. Jeśli z powrotem zostanie zmniejszony wiek uzyskania świadczeń, to w tym samym czasie na 100 pracujących może nawet przypaść aż 75 uprawnionych do emerytury.
– Nawet jeżeli podjęte dziś działania, także te związane z dodatkowymi świadczeniami rodzinnymi, poprawiłyby sytuację, czyli więcej Polaków zaczęłoby wracać do kraju z emigracji i zaczęłoby się rodzić więcej dzieci, to i tak cały czas mamy perspektywę najbliższych 20 lat. Najmłodsze pokolenia muszą dorosnąć do tego, żeby wejść na rynek pracy – twierdzi Jacek Męcina.
Czytaj dalej na następnej stronie...
– Propozycja prostego powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego, mimo że jest to rozwiązanie najprostsze, może być nieskuteczne. Jeśli spojrzymy na trendy demograficzne i to, że do roku 2020 ubędzie przy tych rozwiązaniach blisko 300 tys. pracowników, którzy przejdą na emeryturę, to dalsze zmiany w tym kierunku bez dokładnej analizy wydają się ryzykowne. Z punktu widzenia rządu bardziej komfortową sytuacją będzie przeprowadzenie na ten temat rzetelnej debacie w Radzie Dialogu Społecznego – mówi agencji informacyjnej Newseria Jacek Męcina, doradca Konfederacji Lewiatan, członek Rady Dialogu Społecznego.
Jego zdaniem, planując reformę emerytalną, władze muszą wziąć pod uwagę kilka spraw. Jedną z nich jest demografia. Jak wynika z danych GUS, w obrębie najbliższych dekad będzie zwiększała sie relacja liczby emerytów do osób pracujących. Urząd ocenia, że podczas gdy np. jeszcze w 2013 r. na 100 Polaków w wieku produkcyjnym przypadało 28 osób w wieku emerytalnym, to w 2050 r. będzie ich już 52 na 100. Jeśli z powrotem zostanie zmniejszony wiek uzyskania świadczeń, to w tym samym czasie na 100 pracujących może nawet przypaść aż 75 uprawnionych do emerytury.
– Nawet jeżeli podjęte dziś działania, także te związane z dodatkowymi świadczeniami rodzinnymi, poprawiłyby sytuację, czyli więcej Polaków zaczęłoby wracać do kraju z emigracji i zaczęłoby się rodzić więcej dzieci, to i tak cały czas mamy perspektywę najbliższych 20 lat. Najmłodsze pokolenia muszą dorosnąć do tego, żeby wejść na rynek pracy – twierdzi Jacek Męcina.
Czytaj dalej na następnej stronie...
źródło: Gospodarz.pl/Newseria Biznes, foto:
Sejm RP