Roczne dochody państwa z obrotu paliwami (akcyza, VAT, opłata paliwowa) wynoszą ok. 50 mld zł. Znaczącym problemem jest nielegalny handel paliwami: zagraża on stabilności branży paliwowej, a Skarb Państwa każdego roku traci na nim miliardy złotych.
Rynek paliw w Polsce wart jest około 100 mld zł. Biorąc pod uwagę, że daniny na rzecz państwa stanowią około 50 proc. wartości obrotów, roczne dochody Skarbu Państwa z obrotu paliwami (akcyza, VAT, opłata paliwowa) kształtują się na poziomie ok. 50 mld zł. Głównym problemem tej branży jest przestępczość w obrocie paliwami ciekłymi. Firma doradcza Ernst & Young (EY) oszacowała, że w 2013 r. straty dla budżetu państwa z tytułu wyłudzeń podatku VAT w obrocie olejem napędowym wynosiły od 4,3 do 5,8 mld zł. Z kolei według szacunków firmy doradczej PwC w 2014 r. wyłudzenia VAT w polskiej gospodarce wyniosły niemal 50 mld zł, z czego ponad 20 proc. dotyczyło właśnie obrotu paliwami. Straty z samych tylko nieodprowadzonych podatków od sprzedanych paliw wyniosły w 2014 r. ok. 8 mld zł.
Paliwa zaliczone są do grupy tzw. towarów wrażliwych, ze względu na wysokość danin na rzecz państwa zawartych w ich cenie. Oszustwa na rynku obrotu m.in. paliwami stanowią przede wszystkim specyfikę polskiego rynku, o skali niespotykanej w innych państwach Unii Europejskiej. Straty budżetu Państwa są wynikiem głównie uszczupleń podatkowych, powstających poprzez stosowanie przez przestępców w obrocie paliwami mechanizmu tzw. znikającego podmiotu i transakcji karuzelowej.
Dane statystyczne GUS wykazały trwający od 2012 do 2014 r. spadek zużycia krajowej paliw w Polsce, mimo stałego wzrostu PKB oraz spadku światowych cen ropy naftowej. Zdaniem branży paliwowej i ekspertów dane te nie odzwierciedlają rzeczywistego stanu rynku, gdyż stosunkowo znaczna jego część pozostaje w szarej i czarnej strefie. Do Polski trafiają niezgłoszone do opodatkowania paliwa z importu, które ze względu na brak obciążeń podatkowych są tańsze od paliw z legalnych źródeł.
Jednym z działań ograniczających nielegalny import miało być wprowadzenie w 2014 r. konieczności uzyskania koncesji Prezesa URE na import paliw. Według przedstawionej przez Prezesa URE analizy ponad 200 złożonych wniosków, w większości złożyły je firmy nowo powstałe, bez historii działań gospodarczych. Można więc podejrzewać, że część tych firm może być wykorzystywana w nielegalnym handlu paliwami, a koncesja jest im potrzebna jako „przykrywka”, tj. do zasłonięcia działalnością legalną działalności nielegalnej. Ponadto osoby świadomie podejmujące import paliw, z zamiarem uniknięcia opodatkowania, mogą wcale o koncesję nie występować.
Czytaj dalej na następnej stronie...