Globalizacja i znaczne ułatwienie przemieszczania się po całym świecie wpłynęło nie tylko na nasze życie. Pomogły one także niektórym gatunkom roślin i zwierząt, rozprzestrzenić się poza rodzime środowisko. Część z nich jest zupełnie nieszkodliwa, niektóre jednak z inwazyjnych gatunków obcych, pozostają śmiertelnym zagrożeniem dla naszego ekosystemu.
Parlament Europejski przegłosował nowe przepisy, ułatwiającymi walkę z rozprzestrzeniającymi się groźnymi gatunkami zwierząt i roślin. - Dzięki nim uda nam się nie dopuścić do wprowadzenia obcej flory i fauny na terytorium Unii Europejskiej i znacznie lepiej radzić sobie z tymi gatunkami, które już tu się zadomowiły i niszczą naszą bioróżnorodność – mówił sprawozdawca Pavel Poc (Socjaldemokraci, S&D).
Czarna lista
Walkę ze szkodnikami ułatwi specjalna europejska lista inwazyjnych gatunków obcych. Żaden z nich nie będzie mógł być wprowadzany do naszego ekosystemu, transportowany, sprzedawany na rynku, oferowany, trzymany, uprawiany czy hodowany. - Wysiłki, zmierzające ku ograniczeniu negatywnych efektów występowania tych gatunków będą podejmowane i koordynowane wspólnie przez wszystkie państwa członkowskie – zapewnił Poc. - Inwazyjne gatunki obce powodują straty w wysokości 12 miliardów euro rocznie, a szkody wciąż rosną - dodał sprawozdawca.
Jak wykazali naukowcy, niektóre z inwazyjnych gatunków mogą być bezpośrednim zagrożeniem dla naszego zdrowia. Wiele z nich odpowiedzialnych jest za przenoszenie chorób – tak jak azjatycki komar tygrysi – który przybył do Europy wraz z importowanymi z chin towarami w 1979 r. i rozprzestrzenił dengę.