W 2020 roku całkowite straty w obszarze zasiewów ozimin były na poziomie nieco mniejszym niż w roku minionym, a ich stan oceniany bardzo wczesną wiosną był raczej dobry.
Szacuje się, że do połowy maja zaorano i zakwalifikowano do zaorania w sumie 5,7 tys. ha powierzchni zasianej zbożami ozimymi, a więc 0,1% powierzchni zbóż ozimych, w tym:
-
pszenicy ozimej - 2,8 tys. ha wobec 2,7 tys. ha w 2019 r.,
-
żyta - 1,3 tys. ha względem 1,2 tys. ha,
-
jęczmienia ozimego – niezmiennie 0,6 tys. ha,
-
pszenżyta ozimego - 0,8 tys. ha w odniesieniu do 1 tys. ha.
Areał uprawy rzepaku i rzepiku ozimego zaorany i zakwalifikowany do zaorania wyniósł 5,2 tys. ha, czyli 0,6 % obszaru zasianego jesienią, przy czym w 2019 r. – zaorano 7 tys. ha.
Jak wynika z oceny rzeczoznawców terenowych GUS, główną przyczyną zaorywania plantacji upraw ozimych w tym roku były uszkodzenia roślin w wyniku wahań temperatury oraz mała obsada roślin na powierzchni 1 m2, ale również wysuszające wiatry i inne przyczyny, jak zwierzyna leśna. Największe straty zimowe i wiosenne w uprawach ozimych zaobserwowano w rzepaku i rzepiku w województwie zachodniopomorskim i opolskim.
źródło: Gospodarz.pl/GUS foto:
Łukasz Pergoł