Od początku lipca sieci stacji paliw stosują rabaty rzędu kilkudziesięciu groszy (-30 gr/l w sieci Orlen), a to sprawia, że rzeczywiste ceny paliw są znacznie niższe. Jednocześnie większość małych, prywatnych stacji obniżyło mocno ceny (zwykle o wielkość rabatu), by konkurować z dużymi sieciami stacji.
Ceny średnie paliw w detalu: 02-08-2023 / zmiana tygodniowa:
• Pb98: 7,19 zł/l (+6 gr/l);
• Pb95: 6,61 zł/l (+7 gr/l);
• ON: 6,42 zł/l (+8 gr/l);
• LPG: 2,79 zł/l (0 gr/l).
Ceny paliw w hurcie systematycznie rosną od początku lipca, a to przekłada się na coraz niższe marże stacji paliw (wręcz ujemne). W konsekwencji potentaci na rynku (np. PKN Orlen) zaczęli podnosić ceny na swoich stacjach. Diesel w ostatnich tygodniach podrożał z 6,10 w połowie maja do 6,61 teraz, a jego cena jest najwyższa od początku maja tego roku. Benzyna 95 podrożała o 10 groszy w ciągu 2 ostatnich tygodni po dłuższej stabilizacji w okolicy 6,50 zł/l.
Na szczęście dla kierowców, ceny paliw są aktualnie dużo niższe w stosunku do swoich historycznych maksimów z ubiegłego roku (8,08 zł/l ON z października i 7,95 zł/l Pb-95 z czerwca 2023). Jednocześnie paliwa kosztują o 3-14% mniej niż przed rokiem.
Lepszym porównaniem jest pokazanie aktualnej ceny paliw w stosunku do okresu sprzed wybuchu wojny na Ukrainie.
Okazuje się, że na stacjach ciągle płacimy z dwa główne paliwa o średnio 1,30 zł/l (Pb-95) i 1,06 zł/l (ON) więcej niż w tygodniu sprzed najazdu Rosji na Ukrainę. W niewielkim stopniu winny jest temu kurs USD/PLN, który był wtedy o kilka groszy niższy (ok. 4,0 zł), ale powinny to z nawiązką zrekompensować ciągle o prawie 10% niższe notowania ropy Brent (w okresie 20.02.2022 - 02.08.2023).