Jubileusz 50-lecia Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie –...
2024-11-20
O potrzebie rozwijania spółdzielczości w sektorze rolno-spożywczym dyskutowano w Centralnej Bibliotece Rolniczej. − Cieszę się z tego spotkania. Mam nadzieję, że przybliży ono polskim rolnikom, po raz kolejny, doświadczenia innych krajów związane z rozwojem spółdzielczości w Europie – powiedział obecny w CBR minister Jan Krzysztof Ardanowski.
– Nawet, gdy byliśmy podzieleni przez zaborców, to tutaj nasi przodkowie - rozumiejąc potrzebę współpracy, integrowania się i wspólnych działań - tworzyli kółka rolnicze, spółki zarobkowe, koła włościanek, dziś nazywane kołami gospodyń wiejskich. Oni wiedzieli, że w jedności siła, że pojedyncze gospodarstwo, większe czy mniejsze, nie jest za bardzo liczącym się podmiotem gospodarczym na rynku.
– W opozycji do pojedynczych gospodarstw stoją duże sieci handlowe, wielkie zakłady przetwórcze, międzynarodowe korporacje. Rolnicy w tym łańcuchu od pola do stołu mają coraz mniejszy wpływ. Właśnie dlatego to sami rolnicy powinni być zainteresowani rozwojem spółdzielczości. Szczególnie dla tych małych spółdzielczość jest szansą – podkreślił szef resortu rolnictwa.
– Jednak te złe doświadczenia powinny już pójść w niepamięć. Korzyści z dobrego zorganizowania się na wspólnym europejskim rynku są większe. Młodzi rolnicy, do których należy przyszłość rolnictwa, Ci którzy przejmują gospodarstwa po rodzicach, powinni mieć tego świadomość – zaznaczył J. K. Ardanowski.
– Za mało mówimy o tym, co daje wspólny rynek – zauważył europoseł i dodał, że w obliczu procesów globalizacyjnych funkcjonowanie na wspólnym rynku wymaga dobrego przygotowania.
– Trzeba patrzeć na łańcuch żywnościowy nie tylko od pola do stołu. Trzeba patrzeć przed pole. Trzeba patrzeć na to, jakie są ceny na środki do produkcji, nawozy, maszyny i urządzenia rolnicze. W sferze zaopatrzenia spółdzielnie też mogą uzyskiwać korzystniejsze ceny.
– Może jest to początek przekonywania polskich rolników, że spółdzielczość nie jest passe. Spółdzielczość, którą nasi dziadowie tworzyli, jest dobrą drogą rozwoju rolnictwa również teraz w XXI wieku. Spółdzielczość, to wspólne decydowanie i wspólny zysk. To także coś ponadto, to budowanie wspólnoty ludzi, która wykracza poza interesy, poza zarabianie pieniędzy. Buduje przyjaźnie, sprzyja osiąganiu także poza zarobkowych celów życiowych – powiedział szef resortu rolnictwa.