W ramach wykonanych prac nadleśnictwo zmodernizowało infrastrukturę turystyczną. Odnowiono aż 750 kamiennych schodów, wymieniono około 1 tys. metrów barier ochronnych czy też zamontowano przeszklone barierki tuż przy wodospadzie, aby osoby na wózkach inwalidzkich mogły spojrzeć w kocioł eworsyjny wodospadu oraz potok Wilczka.
To nie wszystko. Podczas prac rewitalizacyjnych w rezerwacie wymieniono całą instalację elektryczną, zamontowano energooszczędne lampy oświetleniowe, a także 10 kamer i nowoczesny system liczenia turystów.
Leśnicy zadbali również o ponad 200-metrowy deptak prowadzący z centrum Międzygórza do wodospadu. Położono tam nawierzchnię z kostki granitowej oraz wyremontowano pobliski parking.
Wszystkie prace, które rozpoczęły się w 2016 r., mają umożliwić takie „rozłożenie” ruchu turystycznego, aby ograniczyć wpływ odwiedzających na cenne siedliska przyrodnicze znajdujące się w rezerwacie.
„Wilczki" to jedno z najcenniejszych i unikatowych miejsc w regionie Masywu Śnieżnika. Wody wodospadu niemal pionowo spadają z wysokości 22 metrów. Jest to drugi co do wysokości, po Kamieńczyku, wodospad w polskiej części Sudetów.
Rezerwat oraz wodospad są jednymi z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc. Niestety, stan techniczny infrastruktury zapewniającej bezpieczeństwo z roku na rok ulegał degradacji. Ostatnie remonty poręczy, schodów, lamp oświetleniowych, murków oporowych oraz kładki nad wodospadem zostały wykonane w latach 70. XX w.
Wędrówki po ścieżce były coraz bardziej ryzykowne, dlatego niektórzy miłośnicy górskich wycieczek w poszukiwaniu bezpiecznych przejść często schodzili z wyznaczonych ścieżek, tym samym zadeptując teren rezerwatu. Stan ścieżki oraz infrastruktury, a także troska o przyrodę wymagała jak najszybszej interwencji.