Choć pierwszy dzień kalendarzowej wiosny przypada 21 marca i potrwa aż do 22 czerwca, to za klimatyczną wiosnę uznaje się czas, gdy średnie dobowe temperatury powietrza wahają się pomiędzy 5 a 15 °C.
Przesilenie wiosenne, zwane też równonocą wiosenną ma miejsce w nocy z 20 na 21 marca, wyznacza początek wiosny na półkuli północnej oraz początek jesieni na półkuli południowej. Wszystko za sprawą specyficznego ułożenia Ziemi względem Słońca, której biegun północny od tej pory przez kolejne pół roku będzie bliżej Słońca niż biegun południowy. I tak kolejne dni będą stawały się coraz dłuższe, aż do kulminacji przesilenia letniego.
O tym, że 21 marzec jest wyjątkową datą świadczą zapiski już z IV wieku n.e., gdy dzień równonocy wiosennej został uznany przez sobór nicejski za datę wyznaczająca obliczanie obchodów świąt wielkanocnych.
Również w obyczajach kulturowych nie pozostaje to bez echa. To przecież obrzęd topienia Marzanny, symbolizujący w naszej kulturze pożegnanie złej zimy. Za miesiące wiosenne na półkuli północnej uważa się marzec, kwiecień oraz maj. Jednak jak płynne jest przejście pomiędzy porami roku możemy obserwować już od wielu lat.
Granica pór roku zdaje się pomału zacierać i sprzyja wielu anomaliom pogodowym, zwłaszcza wydłużaniu stanów przejściowych, w tym przedwiośnia i przedzimia.
Za przedwiośnie uważa się czas o dodatnich temperaturach powietrza, których średnia dobowa temperatura waha się od 0 do 5 °C wzwyż. Ma to uzasadnienie w przyrodniczych przemianach. Topnieje pokrywa śnieżna, wody zasilane roztopami wzbierają, podtapiają tereny wokół cieków i zbiorników wodnych. Sprzyja to gromadzeniu ptactwa - łabędzi, gęsi, ptaków siewkowatych. Topniejąca pokrywa śnieżna odsłania runo ogrzewane pierwszymi promieniami słońca. Dla roślin i zwierząt rozpoczyna się czas wybudzania oraz powrotu do życia. Wschodzą i kwitną pierwsze rośliny zielne, soki w roślinach wieloletnich zaczynają na nowo krążyć.
Przedwiośnie skrywa jednak poważne niebezpieczeństwo – przymrozki. Wysokie wahania temperatur o tej porze roku w przypowierzchniowej części ziemi są szczególnie groźne dla roślin jednorocznych i dwuletnich, lecz również drzewa są narażone na różnice temperatur.
Zbyt wcześnie rozbudzone wiosennym słońcem nadziemne części drzew przyspieszają krążenie soków, podczas gdy część podziemna jest jeszcze zamarznięta. Prowadzi to często do tzw. suszy fizjologicznej, gdyż pobudzona roślina nie może pobrać wody z podłoża, z powodu niskich temperatur.
Czytaj dalej na następnej stronie...