| Autor: mikolaj

Padła trzecia klacz w Stadninie Koni Janów Podlaski

W wyniku nagłego zachorowania w dniu 2 kwietnia 2016 r. padła klacz Amra, należąca do stadniny koni Halsdon Arabians, która w ramach dzierżawy przebywała w Stadninie Koni Janów Podlaski. Pomimo natychmiastowej pomocy weterynaryjnej oraz niezwłocznego transportu do specjalistycznej kliniki w Warszawie, klaczy nie udało się uratować.

Padła trzecia klacz w Stadninie Koni Janów Podlaski
Amra od momentu porodu, który odbył się 24 marca br., była pod stałym nadzorem. Obecnie trwa postępowanie, mające na celu wyjaśnienie okoliczności zgonu klaczy.

Przypomnijmy, iż w ostatnich miesiącach w podobnych okolicznościach padły również dwie inne klacze  – Pianissima w październiku 2015 r. oraz Preria w marcu 2016 r.

O zdarzeniu poinformowana została Prokuratura. W związku ze śmiercią trzeciej klaczy, w tym drugiej należącej do tego samego właściciela, Dyrekcja stadniny koni w Janowie Podlaskim wystąpiła do Prokuratury Okręgowej w Lublinie o pilne wszczęcie śledztwa.


Szczegółowe okoliczności zdarzeń i jak wszystko wskazuje, taka sama w każdym przypadku, przyczyna zgonu rodzą uzasadnione podejrzenie, że padnięcie klaczy, powodujące olbrzymie straty dla Skarbu Państwa i uderzające w prestiż cieszącej się wielką renomą stadniny, to efekt celowego działania osób trzecich.

Na wniosek prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych i Dyrekcji stadniny w Janowie Podlaskim  skierowałem do Prokuratora Generalnego prośbę o objęcie tej bulwersującej sprawy osobistym nadzorem. - Zależy mi na drobiazgowym i rzetelnym przeprowadzeniu śledztwa oraz wykryciu  sprawców bądź sprawcy zgonów klaczy - powiedział Krzysztof Jurgiel.

 


Tagi:
źródło: