Unijna wołowina na podbój rynku chińskiego

Eksport wołowiny do Chin

W styczniu tego roku podobną kontrolę przeprowadzono w zakładach w Irlandii. Obie strony, czyli Chiny oraz Irlandia uzgadniają aktualnie ostatnie szczegóły techniczne przed uruchomieniem handlu. Tym samym po 16 latach embarga na eksport wołowiny z Unii do Państwa Środka, wynikającego z obaw przed tzw. chorobą szalonych krów (BSE), trafi ona ponownie na rynek chiński.

UE naciska również na Japonię, aby otworzyła swój rynek na wołowinę ze wszystkich krajów Wspólnoty. Obecnie na ten rynek mogą dostarczać wołowinę jedynie Francuzi, Irlandczycy, Holendrzy, Polacy oraz Duńczycy.

Chiny stały się dla Wspólnoty, drugim po Stanach Zjednoczonych, głównym rynkiem zbytu na towary rolno-spożywcze. W 2015 r. wartość wywozu mięsa wieprzowego na ten rynek zwiększyła dwukrotnie, z 432 mln EUR do 934 mln EUR. Wartość całego eksportu rolnego wzrosła o 2,9 mld UER do 10,4 mld EUR.

Najwięcej wywożono ze Wspólnoty do Państwa Środka żywności dla dzieci, podrobów, produktów mleczarskich, wieprzowiny, wina oraz wódek. Pomimo, iż wołowina nie jest zbyt popularnym gatunkiem mięsa w Chinach, Unia liczy, że rynek ten może stanowić alternatywny i rozwojowy kierunek wysyłki dla producentów bydła we Wspólnocie. Aktualnie czołowymi dostawcami mięsa wołowego na rynek chiński są Australijczycy, Nowozelandczycy oraz Urugwajczycy.

Poza tym niektóre kraje, jak Stany Zjednoczone, eksportują do Chin spore ilości wołowiny za pośrednictwem Hongkongu. W 2015 r. Chiny były głównym importerem wołowiny na świecie, sprowadzając prawie 500 tys. ton tego gatunku mięsa. Jeszcze przed czteroma laty przywóz ten wynosił jedynie 20 tys. ton.

Zdaniem niektórych ekspertów, w obrębie najbliższych pięciu lat konsumpcja mięsa wołowego w Chinach przekroczy 1 mln ton. Zwiększenie się zapotrzebowania na ten gatunek mięsa w Państwie Środka jest efektem procesów urbanizacyjnych, a także rosnącego wpływu kultury zachodniej na dietę społeczeństwa chińskiego.