Połowa lipca to ostatnia szansa by na plantacjach zniszczyć burakochwasty. Rośliny te rosną bardzo szybko i mnożą się również w zastraszającym tempie, dlatego też ważna jest natychmiastowa reakcja i usunięcie niepożądanych "gości" z plantacji zanim wykształcą nasiona.
Pędy nasienne pospiechów lub burakochwastów dojrzewają i rozsiewają się, co może stanowić duży problem w kolejnych latach uprawy buraków cukrowych. Jeden pęd nasienny produkuje kilka tysięcy nasion, które są w stanie przetrwać i kiełkować przez kolejnych kilkanaście lat. Aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się niepożądanych roślin trzeba koniecznie usunąć całe rośliny z plantacji w okresie do końca lipca zanim pędy nasienne dojrzeją i kłębki nasion osypią się.
Rośliny te należy wyrwać w całości wraz z korzeniami. Obłamywanie nie przyniesie pożądanego efektu, gdyż roślina na nowo odbudowuje pęd nasienny.
Wyrwane rośliny należy usunąć z plantacji, pozostawienie ich na polu może spowodować ponowne ich ukorzenienie się i dalszą wegetację. Kto jeszcze tego nie zrobił niech nie zwleka, bo skutki pozostawienia burakochwastów i pośpiechów na plantacji mogą być w przyszłości poważne!
Buraki wykształcające pędy nasienne w pierwszym roku wegetacji, stanowią trudne do zwalczenia zachwaszczenie oraz są przyczyną wielu zagrożeń:
-
konkurują z burakami o wodę, składniki pokarmowe, ograniczają dostęp do światła,
-
stanowią źródło rozprzestrzeniania się chorobotwórczych patogenów i szkodników,
-
wyrośnięte pędy utrudniają wykonanie zabiegów fungicydowych i dokarmiania dolistnego,
-
generują straty przy zbiorze i przechowalnictwie,
-
są przyczyną poważnych utrudnień przy odbiorze i przerobie surowca.
Radzimy nie lekceważyć tego zagrożenia! Pozostawione na plantacji burakochwasty i pośpiechy mogą wydać ok. 5 tysięcy dojrzałych nasion i zachwaścić plantację na dziesiątki lat.
źródło: Gospodarz.pl/Nordzucker & Suedzucker, foto:
Suedzucker