- Jeśli chodzi o firmę Bin to działa ona już od ponad 20 lat w tym czasie ciągle się rozwija, nie da się zaprzeczyć. Należy to podkreślić, że firma przede wszystkim wnosi wkład w zmiany Polskiego pejzażu polskiej wsi, gdzie znikają stodoły, a pojawiają się silosy Bin, w których rolnik może przechowywać swoje ziarno w sposób profesjonalny, zadbany. To ziarno nie ulega zepsuciu czy skażeniu toksynami – tłumaczy Edward Raseniuk, były dyrektor hodowli i aklimatyzacji roślin oraz Przewodniczący rady ekspertów polskiego związku producentów roślin zbożowych.
Dzięki silosom jest zapewniona odpowiednia opieka nad magazynowanym tam zbożem i dbanie o utrzymanie jego najwyższej jakości. Warto zaznaczyć, że BIN produkuje silosy o różnych pojemnościach. Odgrywa ona nadal bardzo istotną rolę w kwestii produkcji zbożowej – mamy możliwość przechowywania ziarna lub też płodów w dobrych warunkach.
- Instytut hodowli i aklimatyzacji roślin z firmą BIN współpracuje już od lat. Firma Bin wspiera z resztą naukę i tak jak tutaj był instytut państwowy instytut maszyn rolniczych, który pomaga technicznie doskonalić te Biny, aby były lepsze warunki klimatyczne wewnątrz tego silosu, aby było w lepszej formie i jakości przechowywane tam zboże – zaznacza Edward Raseniuk.