Wzrost wolumenu eksportu wynika ze zwiększenia wywozu mrożonych wiśni poza UE, głównie na Białoruś i Ukrainę. W sezonie 2016/17 Białoruś stała się głównym importerem mrożonych wiśnie z Polski. W okresie pierwszych jedenastu miesięcy sezonu 2016/17 do tego kraju trafiło 23,1 tys. t mrożonych wiśni, czyli o 16% więcej niż przed rokiem. Z kolei Ukraina była czwartym, po Niemczech i Belgii, odbiorcą tych owoców z Polski. Ukraińscy kontrahenci zakupili bowiem 3,5 tys. t, czyli o 81% więcej w relacji rocznej.
Istotnie, bo o 2,5 tys. t zmniejszył się natomiast eksport mrożonych wiśni do Niemiec, które w okresie od lipca 2016 r. do maja 2017 r. zakupiły 21,7 tys. t tych mrożonek, wobec 24,1 tys. t przed rokiem. Jak wynika z danych USDA i IEG Vu Niemcy są największym importerem mrożonych wiśni na świecie.
Jak zauważają eksperci Banku BGŻ BNP Paribas, w ubiegłym sezonie 2016/17 polscy producenci mrożonek mieli dostęp do dużej ilości relatywnie taniego surowca. Zbiory wiśni w naszym kraju były rekordowo wysokie, według danych GUS wyniosły blisko 195 tys. t, natomiast ceny skupu owoców do mrożenia były relatywnie niskie i według notowań IERiGŻ przeciętnie wynosiły 1,45 PLN/kg.
W bieżącym sezonie 2017/18 mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją na rynku wiśni. Zbiory tych owoców w Polsce, w wyniku wiosennych przymrozków, były wyjątkowo niskie i GUS szacuje je na 70 tys. t, czyli o około 64% mniej niż w poprzednim sezonie. Jednocześnie organizacje branżowe oceniają, że były one jeszcze mniejsze, a spadek produkcji mógł przekroczyć nawet 80%.
Mniejsze zbiory wiśni przełożyły się na silny wzrost cen skupu owoców do mrożenia, a także do tłoczenia. Według danych MRiRW w lipcu br. średnio za kilogram wiśni zakłady produkcyjne płaciły od 4,00 do 6,05 PLN/kg (loco zakład), czyli o blisko 200% więcej w relacji rocznej.
Wyższe ceny surowca, przy stabilnym popycie przyczyniły się do silnego wzrostu cen mrożonych wiśni na rynku europejskim. Według notowań IEG Vu w sierpniu br. przeciętnie za kilogram tych mrożonek z Polski płacono 2,22 EUR, czyli o ponad 80% drożej w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację rynkową, prawdopodobnie ceny te mogą jeszcze wzrosnąć.