Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny na stacjach paliw ustabilizowały się
2024-10-30 -
Unijna produkcja mięsa
2024-10-30
Poznaj produkty
-
Sonda pomiarowa DIGIMAG
2013-02-13 -
Przyczepa rolnicza T739 14t
2016-01-19 -
Podajnik do warzyw KRUKOWIAK
2012-03-15 -
Ścielarka do słomy EVO COMFORT Alima
2016-05-09 -
Kosz zasypowym z wagą dynamometryczną
2016-05-09
Nadzór gmin województwa lubuskiego nad funkcjonowaniem zbiorników bezodpływowych oraz przydomowych oczyszczalni ścieków
Nadzór gmin nad sposobem odprowadzania przez mieszkańców nieczystości ciekłych ze zbiorników bezodpływowych, tzw. szamb oraz funkcjonowaniem przydomowych oczyszczalni ścieków był nieprawidłowy i nieskuteczny. W blisko połowie skontrolowanych gmin nie prowadzono ewidencji przydomowych oczyszczalni ścieków i szamb lub realizowano ten obowiązek nierzetelnie. Dodatkowo w wielu miejscach nie kontrolowano sposobu i częstotliwości ich opróżniania, a w sytuacji ujawnienia nieprawidłowości nie wyciągano żadnych konsekwencji. Takie zaniechania gmin powodowały, że część mieszkańców bagatelizowała obowiązki związane z prawidłowym pozbywaniem się nieczystości ciekłych i mogła czuć się bezkarnie.
W 2015 r. 30 proc. badanych, w ramach monitoringu krajowego, ujęć wód w województwie lubuskim miało zły stan chemiczny. Tylko w jednym ujęciu woda odpowiadała najwyższej klasie czystości. Kontrole NIK wielokrotnie wykazywały, że lubuskie przedsiębiorstwa wodociągowe mają problemy z zapewnieniem mieszkańcom nieprzerwanych dostaw wody przeznaczonej do spożycia o odpowiedniej jakości. Każde z nich przez średnio ponad miesiąc nie dostarczało mieszkańcom wody o odpowiednich parametrach. Najczęściej stwierdzano występowanie w niej groźnych bakterii grupy coli, które mogą powodować zakażenia jelitowe i biegunkę.
Jedną z przyczyn braku ujęć wody o bardzo dobrej jakości jest wciąż słabo rozwinięta sieć kanalizacyjna. Korzysta z niej niespełna 40 proc. mieszkańców wsi.
W skontrolowanych przez NIK 20 lubuskich gminach sieć kanalizacyjna była słabiej rozwinięta niż wodociągowa. Możliwości podłączenia do kanalizacji komunalnej nie posiadało na koniec 2015 r. blisko 60 proc. mieszkańców, podczas gdy do sieci wodociągowej zaledwie 2 proc. mieszkańców. W tej sytuacji kluczowe znaczenie mają systematyczne kontrole szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków, bowiem łamanie przez mieszkańców obowiązku wywozu nieczystości ciekłych do oczyszczalni ścieków często wpływa na złą jakość wody.
NIK sprawdziła, czy 20 gmin województwa lubuskiego prawidłowo i skutecznie nadzorowało funkcjonowanie szamb oraz przydomowych oczyszczalni ścieków. Skontrolowano w szczególności, czy gminy właściwie prowadziły ich ewidencję, a także czy egzekwowały składanie sprawozdań przez przedsiębiorców zajmujących się opróżnianiem szamb i transportem nieczystości ciekłych.
NIK ustaliła, że w kontrolowanych gminach sprzedano mieszkańcom łącznie ponad 9 mln m³ wody, ale odprowadzono tylko 5 mln m³ ścieków. W następstwie nieprawidłowego nadzoru dopuszczono do sytuacji, w której ilość ścieków oczyszczonych odpowiadała średnio 55 proc., a w skrajnym przypadku zaledwie 4,5 proc. ilości zużytej wody. Gminy nie posiadały informacji o sposobie oczyszczenia ścieków odpowiadających łącznej objętości ponad 4 mln m³ zużytej wody.
Powodem takiej sytuacji może być fakt, iż w blisko połowie skontrolowanych gmin - dziewięciu - nie prowadzono ewidencji szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków lub robiono to nierzetelnie. Nie posiadano pełnych informacji o tym, jak prowadzona jest indywidualna gospodarka ściekowa obejmująca prawie 8 tys. zbiorników bezodpływowych oraz 428 przydomowych oczyszczalni ścieków.
Dodatkowo NIK zauważa, że w 12 gminach nie kontrolowano systematycznie prawidłowości opróżniania szamb, zaś w 17 gminach prawidłowości funkcjonowania przydomowych oczyszczalni ścieków bytowych.
Czytaj dalej na następnej stronie...