Okazuje się, że największym problemem jest brak lub bardzo ograniczona ilość pojemników na składowane odpady. Do tego dochodzą przepełnione śmietniki i utrudnienia ze strony firm, które nie nadążają z wywożeniem śmieci.
Problem braku pojemników dotyczy głównie mieszkańców południowej części Polski. W Krakowie wciąż dostarczane są zasobniki na odpady posegregowane. Każdego dnia do mieszkańców trafia po kilkaset pojemników, a proces ten potrwa najprawdopodobniej jeszcze do końca miesiąca.
Nowy system zbiórki i segregacji odpadów zawiódł również w Bydgoszczy. Przede wszystkim zabrakło tam koszy do składowania takich śmieci jak: tworzywa sztuczne, papier i szkło.
Do władz samorządowych niektórych miejscowości docierają również informacje, iż pojemniki są przepełnione, a śmieci wywożone są zbyt rzadko. Najlepszym tego przykładem jest Szczecin, w którym już w pierwszym tygodniu funkcjonowania ustawy, zanotowano około 600 przypadków negatywnych wniosków, jakie wpłynęły do Urzędu Miasta.
Na czas, czyli na dzień 1 lipca, nie udało się także dostarczyć koszy na śmieci mieszkańcom Opola. Z kolei w Kielcach do tej pory nie przeprowadzono nawet procedury przetargowej, która wyłoniłaby firmę odbierającą odpady. Władze samorządowe do końca sierpnia wprowadziły rozwiązanie tymczasowe, mające na celu przejściowe świadczenie usług wywozowych przez jedną z firm, aż do momentu zakończenia przetargu. Wiadomo natomiast, iż udział w nim będą brały dwie firmy.
Czytaj także: Ile zapłacimy za wywóz śmieci? Akcja Gospodarz.pl
Z podobną sytuacją boryka się Gorzów Wielkopolski oraz Warszawa. Również i tam urzędnicy wprowadzili przejściowy system zarządzania odpadami, ze względu na fakt, iż do czasu wejścia w życie rewolucji śmieciowej, nie udało się rozstrzygnąć przetargów. Niemniej jednak, miasta mają nadzieję na wyłonienie firmy wywozowej do końca wakacji – w przypadku Gorzowa oraz do końca stycznia 2014 – w Warszawie.
Góry śmieci piętrzą się także w Łodzi oraz we Wrocławiu. Na początku miesiąca na ulicach Wrocławia można było zauważyć zasypane odpadami pojemniki. Do połowy lipca przedłużono tam również okres składania deklaracji, gdyż część zarządów, odmówiła zbierania tych dokumentów wśród mieszkańców. Z początkiem miesiąca było ich 20 tys. z 70 tys. oczekiwanych.
W związku z sygnałami, jakie docierają z gmin do rządu, minister środowiska rozpoczął w czwartek objazd po polskich gminach. Oprócz Torunia i Katowic, minister Korolec zamierza odwiedzić także Kraków, Poznań, Białystok, Łódź, Olsztyn i Wrocław i sprawdzić jak radzą sobie one z gospodarką odpadami. Z zapewnień ministra wynika, iż wszystkie problemy zostaną przeanalizowane i przygotowywane odpowiednie poprawki.
Czytaj także: Ruszyły kontrole ws. przestrzegania ustawy śmieciowej przez gminy
Z kolei bez większych zastrzeżeń funkcjonuje nowa ustawa chociażby w Rzeszowie, a także Cieszynie, Bielsko-Białej oraz Oświęcimiu.