| Autor: redakcja1

Złote rózgi jeszcze rosną wszędzie

Nawłoć przepięknie zakwita późnym latem i sprawia, że na ugorach i polach robi się żółto. Mimo że jest już jesień, to nadal można podziwiać nawłociowe łany.

Złote rózgi jeszcze rosną wszędzie
Nawłoć, zwana także polską mimozą jest wszędobylska i mało wybredna. Porasta śródleśne łąki, siedliska ruderalne, ogrody, mokre łąki, rowy melioracyjne, pola uprawne w pobliżu rzek, nadrzecza, nieużytki. Preferuje gleby gliniaste, wilgotne, umiarkowanie próchnicze i stanowiska słoneczne. Ponieważ tworzy rozległe kępy, to bardzo szybko się rozprzestrzenia, wypierając inne gatunki. Jej rozrostowi sprzyja m.in. rozbudowany system podziemnych kłączy.
 
W sprzyjających warunkach może osiągnąć nawet dwa metry wysokości. Roślina jest byliną o długiej, sztywnej, owłosionej i pustej w środku łodydze. Ma charakterystyczne liście – długie, lancetowate i na końcach zaostrzone. Leżą na łodydze skrętolegle. Kwiatostan w formie wiechy znajduje się na szczycie łodygi. Kwiaty zebrane są z koszyczki, mają intensywnie żółtą barwę.
 
Nawłoć zakwita w drugiej połowie sierpnia i kwitnie przez około sześć tygodni. Jest w tym czasie bardzo dekoracyjna i chętnie oblatywana przez pszczoły. Jej wydajność miodowa sięga 800-900 kg z hektara.
 
Z rośliny tej pozyskuje się miód nawłociowy, polecany w leczeniu górnych dróg oddechowych, przewodów żółciowych, stawów i nerek. Wpływa na poprawę kondycji serca. Niestety, jest on zdecydowanie trudniej dostępny niż inne rodzaje miodów, między innymi dlatego, że pszczelarze muszą pozostawić pewną jego część jako pokarm dla pszczół na zimę. Nawłoć kwitnie najintensywniej w czasie, gdy pszczoły zaczynają zimowe przygotowania.
 
Miód nawłociowy w stanie płynnym ma jasnożółtą barwę (od słomkowożółtej, po jasnobursztynową). Dość szybko się krystalizuje. Po tym procesie zmienia kolor na jaśniejszy, a jego konsystencja staje się kremowa. Bardzo łatwo daje się wtedy rozsmarować na pieczywie. W smaku jest on słodki, jednak wyczuwalna jest charakterystyczna kwaskowo-gorzka nuta. Ma bardzo przyjemny zapach  kwiatów nawłoci.
 
Ziele byliny zawiera: saponiny, olejek eteryczny, goryczki, garbniki, śluz, cukry oraz alkaloidy i antyoksydanty. W celach zielarskich zbiera się młode pędy, kwitnące wierzchołki, ale przed całkowitym rozwinięciem się kwiatów. Do 30 cm zrywa się lub ścina nożem albo sekatorem. Tak pobrane części nawłoci suszy się w przewiewnym miejscu lub w suszarniach ogrzewanych do temperatury 40°C.
 
Nawłoć jest wykorzystywana przede wszystkim jako środek moczopędny i przy infekcjach dróg moczowych, w tym kamicy nerkowej. Napar działa moczopędnie, rozkurczowo i oczyszcza organizm. Pomaga również w nieżytach przewodu pokarmowego. Zewnętrznie działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo. Odkaża skórę, przyspiesza gojenie siniaków. Można nim płukać jamę ustną i gardło.
 
Z kwiatów i liści nawłoci można przygotować herbatę nawłociową, która ma działanie antybakteryjne (podobnie jak np. rumianek), podobno pomaga w przypadku alergii i działa ogólnie wzmacniająco. Szczególnie dobrze smakuje z miodem.
 
Niewiele osób wie, że nawłoć można również jeść. Na surowo smakuje oczywiście zielnie, z lekką nutką goryczki. Najdelikatniejsze, tak jak w przypadku innych ziółek, są kwiaty.

Po obróbce termicznej, np. podczas zapiekania czy smażenia, goryczka zanika i zostaje ten „zielny” posmak.

 
Na koniec należy wspomnieć o jej wartości ozdobnej. Nawłoć atrakcyjnie prezentuje się w ogrodach i na rabatach, zwłaszcza jesienią, gdy letnie kwiaty już dawno przekwitły a my mamy deficyt kolorów w ogrodzie. Jest mało wymagającą byliną, którą z powodzeniem można sadzić w miejscach, w których bardziej wybredne rośliny nie chcą rosnąć.


Tagi:
źródło: